1. |
Lassi Mango
04:12
|
|||
Lassi mango (tekst: Michał Augustyniak)
choć żaden ze mnie bajerant, doprawdy
jeśli chcesz będę nim teraz, tak jakby
sprawie się dzisiaj dla ciebie, kochanie
choć wiem że nie powinienem,doprawdy...
powinna być rybą
a nie jest
jest jak najbardziej kobietą
można jej zajrzeć do buzi
i zgadnąć że piła mleko
będziesz jak lassi mango
będziesz jak bańka mydlana
będziesz jak słodki kwiat
który mówi...
niech kobra miłości
szyje nam pogryzie
niech mały partyzant
schodzi coraz niżej
i niech mówi dobranoc
co noc co noc...
co noc...
co noc...
jeśli chcesz być moją małą, wagą
na której ważę to moje, serce
bądź wagą która zrozumie, wyszepce
nie bij już serduszko nie bij, jak nie chcesz
w tej wiosny spadaniu miłosnym
kwiaty już trawą zarosły
zarosły
ty kwiaty te znajdź i namaluj namaluj
odczaruj je draniu odczaruj
będziesz jak lassi mango
będziesz jak bańka mydlana
będziesz jak słodki kwiat
słodki kwiat
|
||||
2. |
Dziewczyna z Ameryki
03:54
|
|||
Dziewczyna z ameryki (tekst: Michał Augustyniak)
dodaję cię do moich ulubionych zdjęć
jesteś jak słodki zapach, gdy już nie ma cukierka
po drugiej stronie planety, żyjesz w mieście aniołów
a dalej już nikt, już żaden człowiek nie mieszka
a dalej już nikt, już żaden człowiek nie mieszka
wysyłasz kilka niepokojących zdjęć
zobaczy je ktoś, kto cię nie może mieć
odkroić kawałek człowieka i ogrzać go blaskiem świec
w ty wybieraj, i módl się albo zgrzesz
w ty wybieraj, i módl się albo zgrzesz
jesteś dziś jak najwyraźniej chętna
płyta Devandry i już niedługo święta
któregoś dnia będziesz tu, a ja będę wszystko pamiętał
lecz dziś jesteś tam, i najwyraźniej stuknięta
lecz dziś jesteś tam, i najwyraźniej stuknięta
mamy dla siebie, dziesiątki mokrych słów
mm
wylej je na mnie, choć cały jestem z cukru
czytałem dniami nocami, historii setki pamiętam
lecz najlepsze kobiety, to kobiety na zdjęciach
lecz najlepsze kobiety, to kobiety na zdjęciach
mrrrr
|
||||
3. |
nie rozumiesz mnie
04:14
|
|||
Nie rozumiesz mnie (tekst: Michał Augustyniak)
gdy już nie rozumiesz mnie to nie lepiej nie
lepiej nam będzie rozejść się
i rozejrzeć się ja to wiem
lepiej tak niż zamęczyć się
ciągle ranić się przecież wiesz
wiem że nie rozumiem cię, wiem dobrze wiem
nawet, gdy nie rozumiem cię, to nie muszę nie, wcale nie
ptaków nie rozumiem też, ani słońca nie, ni księżyca
ani deszczu, ani słońca, ani morza, ani snów
ani tęczy, ani Boga, ani wiosny, ani lwów
to bywa takie smutne
i bałamutne też
to bywa też okrutne
nie chcę być okrutna nie
lecz znam ja ten miłości dreszcz i pewności że, będzie dobrze
i wiem, że znasz go dobrze też, nie chcesz przyznać się, ale wiesz
ani deszczu, ani słońca, nie rozumiem ani snów,
ani tęczy, ani boga, ani wiosny, ani lwów
a gdy już zakochasz się i przepadniesz we mgle
czy odnajdziesz w niej mnie
nie ręczę nie ręczę nie ręczę
la la la la...
|
||||
4. |
Czarny Otello
04:46
|
|||
Czarny Otello
był Pan i kot
a kot był mu jedynym
tak dziwnie patrzył w oczy panu z rana
i latami był jak człek dla swego pana
lecz nagle już nie był jedynym
i nie mógł już wejść do sypialni
co ona tam robi, to chyba go boli
przecież kiedyś tam mruczałem tylko ja
i zaczekał aż wyjechała
i zaczekał aż pan zasnął
właśnie modlił się o śmierć i wymodlił sobie dwie
i martwy pan, i kotek we krwi
koteczku mój o krwią splamionych piąstkach
z miłości śmierć jest dobra tylko w książkach
koteczku mój o krwią splamionych piąstkach
mm
z miłości śmierć jest dobra tylko w książkach
więc nie martw
się o dni które spłyną
bo dni przecież płyną na niby
a kiedyś i tak skończą płynąć
I nie ma w tym naszej winy
i tylko nieszczęsna ta miłość
chce być najważniejszą jedyną
to za nią zdziwione kolejki
do piekła parami wciąż idą
a niebo wciąż o nich pamięta
i szepcze gdy chwila przeklęta
ty porzuć nikczemność, gdy czujesz że zginie
wzajemność
tyle w nas zła
boże dobra dopożycz
mm
doczekam dnia
gdy poleje się słodycz
ta ra ra ra
tyle w nas zła
boże dobra dopożycz
mm
doczekam dnia
ta ra ra ra ra ra
mm
był sobie świat, ludzi w nim nie było
każda z tych gwiazd to była kiedyś miłość
był sobie świat
|
||||
5. |
Chcę cię jeść
03:51
|
|||
Chcę cię jeść
Ła!
chcę cię jeść palcami gołymi rekami
chcę cię oblać oliwą z oliwek pomimo
że to źle źle
źle
źle
chcę cię jeść na słodko, z białym winem, beztrosko
chcę cię jeść na ostro, będziesz w środku będzie bosko
chociaż wiem
że możesz zaszkodzić i mi trzewia pokroić
nie obchodzi mnie wcale wcale zrozumiałem
chcę cię palić, rozpalić, do białości rozżarzyć
i w gorączkach cię wciągać do środka
żebyś w brzuchu mi dojrzał ponad dachy mnie porwał
i rozpalił płomienie w mojej głowie
by się zdarzył w niej cud
bym ogarnąć to mógł
a gdy skończy się jutro
zrobisz ze mną co tylko
tylko chcesz
choć możesz zaszkodzić i mi trzewia pokroić
nie obchodzi mnie wcale wcale zrozumiałem chyba coś
nie oszczędzaj mnie tylko niszcz, niszcz, niszcz, niszcz, niszcz
nie oszczędzaj mnie chociaż dziś
ale potem z powrotem będę wiedźmą lub kotem
który nic sobie nie robi z twej pieszczoty
będę kochał magicznie, będę jadał jogicznie
będę siadał w pozycjach twarzą w słońce
i na wojownika ścieżce
będę sikał prosto w tęczę
a z twych ramion będę spadał
na cztery łapy
choć możesz zaszkodzić i mi trzewia pokroić
nie obchodzi mnie wcale wcale zrozumiałem
nie oszczędzaj mnie tylko niszcz, niszcz, niszcz, niszcz, niszcz
nie oszczędzaj mnie chociaż dziś
|
||||
6. |
Piosenka dla mężatki
04:25
|
|||
7. |
Jeśli jeszcze
04:15
|
|||
Jeśli jeszcze
chciałeś bólu masz ból
chciałeś odejść odeszła
nie udawaj że nic nie wiesz
nic nie pomoże taki wzrok
myśl sercem jeśli masz
jeśli nie masz myśl więcej
oddaj trochę złota
wróci ci ochota
a jeśli jeszcze serce pieszczę
jeśli jeszcze je masz
pójdę z tobą w twoje miejsce
jeśli tylko je znasz
tylko chwilę mi daj
a pojedziemy aż tam
po czym poznać, że przeszło
jak uwolnić co odeszło
i jak oddać serce swe
a zachować zimną krew
nim czereśnie zakwitną
nasze skrzydła zanikną
jedźmy nawet dziś
tutaj nie ma nic
a jeśli jeszcze serce pieszczę
jeśli jeszcze je masz
pójdę z tobą w twoje miejsce
jeśli tylko je znasz
tylko chwilę mi daj
a pojedziemy aż tam
|
||||
8. |
Konam
04:08
|
|||
Konam
konam w sufit zapatrzony rano
twoje słowa ciągle ranią moje ciało
ego w butelce zamknięte nieszczęsne
pocieraj a będzie go więcej
ego w butelce zamknięte nieszczęsne
pocieraj a będzie go więcej
rtęcią zatrąciły złote usta
z oczu poszła łza co wie zbyt wiele
jestem kim być już nie mogę, a chciałbym
pożądam a w środku się boje
powiedziała powiedz mi co lubisz
powiedz mi a powiem ci kim jesteś
ja odpowiedzieć nie umiałem, nie wiedziałem
wtedy takich rzeczy nie znałem
mogę ci to zrobić jak sarenka
mogę cię opluwać, jeśli chcesz
lecz jeśli możesz być wszystkim być każdym
wtedy zostaniesz nikim
żadnych wiadomości w telefonie
żadnych nowym maili ani marzeń
i jeśli mam wierzyć nie tylko tobie
to nie jestem już młodym bogiem
może to ona, może nie
boże niech skonam
jeśli wiem
boli mnie głowa, a w głowie mięta
najmniej boli
głowa obcięta
może to ona, może nie
boże niech skonam
jeśli wiem
boli mnie głowa, a w głowie mięta
najmniej boli
głowa obcięta
|
||||
9. |
Spacery
05:13
|
|||
Spacery
nie rozumiał nic lub niewiele
wyjechałem nie było mnie przy nim
pewnie tęsknił bardziej niż ja
teraz śpi
czasem sypiał w pościeli jak król
czasem szedł na kobiety niewierny
i chyba wczoraj mi się śnił
a przecież śpi
był też pierwszym. którego uczyłem
przyjacielem, którego zostawiłem
trudno było mu w oczy spojrzeć
przysięgam
mieszkaliśmy daleko od ludzi
miałem może trzynaście lat
i towarzystwo jego
czterech łap
teraz śpi
niepożegnany
teraz śpi
to życie przeżył
mam nadzieje, że wierzył w swe niebo
została z niego już tylko psia kość
i wspomnień moich moc
jestem z nimi gdy zapada noc
czasem było jak w kinie rodzinnym
lub też darłem się na niego bezsilny
czasem trafił się zając lub sarna
lub mucha marna
chociaż nigdy jej nie dogonił
zawsze w oczach to samo szaleństwo
gdyby ją złapał miałbym pierwszeństwo
a potem
był już dorosły a ja dorastałem
on szukał suki, a ja papierosów
wychodziliśmy po co innego
lecz razem
ile to wszystko dla niego znaczyło
zanim życie nas rozdzieliło
ile rozumiał, tego nikt
nie powie mi
teraz śpi
niepożegnany
teraz śpi
rozumiem ale
mam nadzieję, że jest jak najdalej
w ogrodach, których nie widać już stąd
tam suki wierne są
znajdę adres pojadę za rok
|
||||
10. |
Biesiadnicy
03:44
|
|||
Biesiadnicy
a ja idę po stole idę po stole
moi goście przy stole noga w nogę
po udzie sunie dłoń
talerz przy talerzu niczym ręce przy pacierzu
on spojrzenie jej namierzył
dawno poznał jej zapach
siedział luźno bez zazdrości wiele przeżył już miłości
ale ja wysyłam strzałę wnet utonie w gęstym szale wnet ogarnie go
wnet ogarnie go, wnet ogarnie go
o niej marzył co noc
jego oczy tak przejęte poprowadzę go za rękę
ona w oczu mu nie patrzy lecz innego uda głaszcze
ona w oczu mu nie patrzy i już szykuj cios
zesztywnieli nagle wszyscy czerwień na obrusach błyszczy
ręka twardsza jest od twarzy brzytwa twardsza jest od gardła
i w minutę z krwią spłynęła dusza
to ta cisza ją zabrała
no bo kto
wszystkie pyski już otwarte wino krew i łzy wytarte
a ich dłonie tam pod stołem wciąż zajęte swoją podwiązkową grą
a ja idę po stole idę, a ja idę po stole idę
moi goście przy stole, noga w nogę
po udzie sunie dłoń, talerz przy talerzu
żaden z nich we mnie nie wierzył
a ja idę...
a ja idę po stole idę, a ja idę po stole idę
i wysyłam im strzały miłości prawdziwej
strzały łamliwe
|
||||
11. |
Miłość Przyjaźń Muzyka
03:41
|
|||
Miłość przyjaźń muzyka
nigdy więcej nie spojrzę
w twoje oczy bez żalu
i gdy pieśń ta zamilknie
nie powiem już słowa o nie
i proszę, nie złość się nie
gdy siebie odnajdziesz w niej
bowiem miłość wg mnie
to dla dorosłych bajka
przyjaźń jest najważniejsza
lecz miłość niestety silniejsza
tu rządzi prawo szczęścia
najważniejsze ta ra
z wszystkich praw
jeśli chcesz z życiem zdążyć
musisz iść ciągle do przodu
wiernym bądź tylko sobie
celu nie zdradzaj nikomu
m
pieśni pozwól zapomnieć
o słowach zatrutych przez łzy
teraz zamkniemy oczy
lecz nie pozwól nam upaść o nie
|
||||
12. |
Słodki Oberek
02:46
|
|||
Słodki oberek
cukru nie kupuję
przyjaciele mi przynoszą czasem
wtedy sobie słodzę
słodzić sobie też pozwalam czasem
piję dużo kawy
w ogóle szkoda czasu na herbatę
można zrobić jedno i drugie
czasem to robię czasem
teraz trochę słodzę
cukier jakoś też kupuję czasem
kilka małych rzeczy kilka dużych
może jutro będzie już
inaczej
czasem ktoś mnie pyta
gdzie ty poszłaś co się stało hej ho
mówię mu ze wzruszającą miną
chyba sobie poszła przez to zimno hej
hej hej hej...
|
Streaming and Download help
If you like Cafe Brumba, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp